środa, 18 czerwca 2014

"Sianie" PRZEKONAŃ, czyli... "A Babcia zawsze mówiła, że..."

Znacie na pewno powiedzenie, że coś "jednym uchem wejdzie a drugim wyjdzie". Większość z nas wierzy (albo CHCE wierzyć), że tak właśnie jest, ale jeśli mam być szczera okazuje się to tylko pobożnym życzeniem... Oczywiście jednym uchem wchodzi, drugim wychodzi, ale swój ŚLAD mimo wszystko zostawia... Ale czasami JAKI!!! W ten sposób zostają nam zaszczepione przekonania - co do których sobie nawet czasami nie zdajemy sprawy, a mają one wpływ na całe nasze życie. Warto się temu przyjrzeć....

Umysł dziecka jest chłonny jak gąbka. Jest czysty, bez zapisanych w nim wielu doświadczeń, analiz, czasami nawet traum. Jego umysł przyjmuje wszystko tak jak to mu jest podane - dlatego po latach okazuje się, że na fotelu u terapeuty - czasami musimy cofać się do dzieciństwa i przerabiać pewne tematy, które zostały zasiane i zostawione, co owoce później dawało latami. I nie mówię teraz o "owocach", które chcielibyśmy widzieć - wprost przeciwnie... Jednak nie tylko przekonania nabyte w dzieciństwie owocują - oczywiście te z dzieciństwa jeżeli nie zostały przepracowane i usunięte - rosną w swoją siłę. Ale też wiele przekonań dostajemy w prezencie od całego świata, który nas otacza.

Rodzice, dziadkowie - najbliższa rodzina, środowisko w którym dorastamy - paradoksalnie tu gdzie czujemy się najlepiej i najbezpieczniej - też potrafi dać nam niezły "prezent". Szczególnie te osoby najważniejsze w naszym życiu. Chciałabym uniknąć bycia posądzoną o to, że uznaję tych, którzy dla dziecka zrobią niemal WSZYSTKO o złe intencje - nie, absolutnie NIE.

Nie ma ludzi idealnych i nie ma ludzi wszechwiedzących. Nie każdy musi wszystko umieć, wiedzieć, znać - to jest przecież nierealne. A często będąc przekonanymi, że robimy wszystko co najlepsze - szczególnie dla naszych dzieci - robimy im "pod górkę" w przyszłości. Nie będę pisać, że robimy "kuku" - choć czasami taki właśnie jest tego efekt, ale ufam, że dziecko gdy dorośnie będzie potrafiło sobie samo, bądź z pomocą (mniejszą czy większą) sobie z tymi przekonaniami poradzić. Ale zapewniam - NIE JEST TO ŁATWE...

Następny post związany będzie z przekonaniami, których sama doświadczyłam, które sama zauważyłam u innych. Postaram się pokazać Wam jak to, co ktoś kiedyś nam mówił, pokazywał - bo sam w to wierzył - wpływa na nasze życie, a później promieniuje dalej na zasadzie powtarzalności schematu... 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz